26 stycznia 2012

Pilnie poszukiwany dom!

fot. MR
Gucio -to młody ok. 2 letni 7.5 kg pies znaleziony w rowie na początku stycznia 2012r. 
Potrącony przez samochód do tego postrzelony śrutem . Takie małe nieszczęście . Tak było 3 tygodnie temu . Obecnie Gucio jest po operacji, w trakcie rekonwalescencji ( będzie sprawnymzdrowym psem :) )Przebywa w hoteliku w Glichowie ( woj. małopolskie ) gdzie pod okiem specjalistów dochodzi do formy .
Gucio jest wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Szukamy dla niego kochającego domu .
Warunkiem adopcji Gucia jest podpisanie umowy adopcyjnej .

Kontakt w sprawie adopcji - tel. 602 709 383
mail - psy_szukaja_domu@interia.pl

10 stycznia 2012

Instynkt

Od kiedy mieszkamy na wsi zmieniło się moje tempo życia. Czuję coraz większą spójność z otaczającą mnie przyrodą. Nawet padający deszcz nie jest tak nieprzyjemny, jak w Krakowie. Od kilku tygodni zwracam większą uwagę na zachowanie dziewczyn na spacerach i jestem pod coraz większym wrażeniem. Niby sarenki jak chodziły pod lasem tak chodzą nadal, kotka z sąsiedztwa ma u nas stały catering, sikorki podjadają słoninę w ogródku, ale dziewczyny wyostrzają swoje zmysły:). Carmen coraz częściej obserwuje przelatujące ptaki śledzi bacznie miejsce obniżenia jego lotu. Wtedy rzuca się do pogoni, która sprawia jej ogromną przyjemność. I tak dzisiaj rano obserwowała lot jednego z nich, tuż nad jej głową, każdy skręt, wznoszenie i opadanie, a kiedy już ptak opadał tuż nad ziemią rzucała się pędem do niego. Fantastycznie jest przyglądać się w ciszy, nie przeszkadzając psu strofując go poleceniami. Hmm...rodzi się pytanie w mojej głowie, co z życia mają psiaki mieszkające w mieście? Uwięzione na długie godziny w mieszkaniach z możliwością krótkiego spaceru dla załatwienia potrzeb fizjologicznych. Nic to...
Lecę na zajęcia myśląc o moich psach i tym, jak się fajnie na wsi czują :D