14 maja 2012

Szybki kurs w 3 dni - oświecenie, magia, a może zwykłe oszustwo?

Na rynku szkół szkolenia psów robi się tłoczno - ja się cieszę, bo dobrze kiedy klient ma wybór, dobrą ofertę szkoleniową, a my jako szkoły zdrową konkurencję, ale widzę, że czasem któraś z nich desperacko próbuje poprzez swoją "niezwykłą ofertę, super promocję"  znaleźć takowego. Ja nazywam to wciskaniem kitu i opowiadaniem bredni, że podczas 2-3 spotkań nagle oduczysz psa zachowań, które utrwalane są od szczeniaka (np. ciągnięcie na smyczy), a właściciel przyswoi podstawową wiedzę z zakresu szkolenia własnego psa.
Oczywiście, kiedy w akcie desperacji nieradzenia sobie z własnym psem pilnie poszukujemy kogoś, jakiegoś kursu, albo uzdrawiającego programu telewizyjnego i nie mamy zielonego pojęcia o tym, w jaki sposób pies się uczy, jak długo taki proces trwa, od czego jest uzależniony, łapiemy się każdej okazji: bo tanio, szybko i bez wysiłku. W ten sposób sami się oszukujemy, marnując tak naprawdę czas i pieniądze - choć oferta magii bardzo kusi.
Kurs szkolenia psów - obojętne jak go nazwiemy - uczy nie psa, a właściciela jak radzić sobie z podstawowym wychowaniem, jakich błędów unikać, aby dane zachowanie nie było utrwalane, uświadamia nas, że nie jesteśmy dla naszego psa aż tak "atrakcyjni". Najczęściej pies po prostu nie zwraca na nas uwagi, czerpiąc korzyści z niekontrolowanego kontaktu z innymi psami, ludźmi czy też zawęszania się na spacerach. Czy za pomocą magicznej różdżki  nagle pies przekieruje się na nas i będzie nas "słuchał"?
Hmm...to najczęściej poruszana kwestia na pierwszych spotkaniach, a odpowiedź bywa bolesna i brzmi: nie. Tylko praca, odpowiednie motywowanie psa, podniesienie atrakcyjności proponowanej przez właściciela oferty, zrozumienie podstawowych potrzeb czworonoga daje bazę do wytworzenia właściwej więzi i jest procesem, który jest stale tworzony.
Zadajmy sobie proste pytanie: czy wiem co mój pies lubi? Odpowiedź: głaskanie, jedzenie, a może spanie w łóżku... Czy na pewno?
Zapraszamy serdecznie na kursy szkolenia psów, a wybór szkoły pozostawiam do przemyślenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz