5 czerwca 2012
Jak zwykle strach ma wielkie oczy!
No cóż, czasem przyjaźnie przeradzają się w jednostronną nienawiść, skryte opluwanie nasączone jadem, wzmacniane internetową publicznością. Dlaczego? Bo strach ma wielkie oczy, a przerost ambicji nie pozwala jasno ocenić prostej sytuacji. Taki jest świat biznesu, niezdrowej konkurencji, kiedy patrzy się na swoją pracę ślepo, wypatrując czychających za rogiem wrogów. Nie rozumiem i nie pojmuję takiego świata i nigdy nie będę z szacunkiem mówić o takich ludziach. Żal mi ich małości, patrząc jak pogrążają się w swoich kompleksach. Och żal...
2 czerwca 2012
Mój adoptowany pies
Zapraszamy wszystkich właścicieli, którzy adoptowali psy do zamieszczania swoich historii. Może w ten sposób przyczynimy się choć trochę do mniejszej bezdomności zwierząt.
Dołącz do nas!
Dołącz do nas!
27 maja 2012
Podaj worek - miasto wolne od psich kup!
![]() |
rys. Marta Zabłocka |
Zachęcamy mieszkańców wszystkich miast: psiarzy i tych nieposiadających w domu czworonoga do zakupu woreczków na psie odchody i wręczanie ich niesfornym właścicielom psów.
Zamiast krzyczeć i denerwować się, widząc psa załatwiającego swoje potrzeby w miejscu publicznym - podaj worek, namawiaj do sprzątania po psie - nie stój obojętnie, czekając aż inni zrobią to za ciebie. Tylko edukując możemy mieć czyste buty i koc!
Zapraszamy do uczestnictwa w akcji - podaj worek!
Trenerzy Psiej Szkoły :)
Pomysł kampanii - Kasia Władyka - petsitterka, trenerka w Psiej Szkole, opracowanie graficzne - Marta Zabłocka
14 maja 2012
Szybki kurs w 3 dni - oświecenie, magia, a może zwykłe oszustwo?
Na rynku szkół szkolenia psów robi się tłoczno - ja się cieszę, bo dobrze kiedy klient ma wybór, dobrą ofertę szkoleniową, a my jako szkoły zdrową konkurencję, ale widzę, że czasem któraś z nich desperacko próbuje poprzez swoją "niezwykłą ofertę, super promocję" znaleźć takowego. Ja nazywam to wciskaniem kitu i opowiadaniem bredni, że podczas 2-3 spotkań nagle oduczysz psa zachowań, które utrwalane są od szczeniaka (np. ciągnięcie na smyczy), a właściciel przyswoi podstawową wiedzę z zakresu szkolenia własnego psa.
Oczywiście, kiedy w akcie desperacji nieradzenia sobie z własnym psem pilnie poszukujemy kogoś, jakiegoś kursu, albo uzdrawiającego programu telewizyjnego i nie mamy zielonego pojęcia o tym, w jaki sposób pies się uczy, jak długo taki proces trwa, od czego jest uzależniony, łapiemy się każdej okazji: bo tanio, szybko i bez wysiłku. W ten sposób sami się oszukujemy, marnując tak naprawdę czas i pieniądze - choć oferta magii bardzo kusi.
Kurs szkolenia psów - obojętne jak go nazwiemy - uczy nie psa, a właściciela jak radzić sobie z podstawowym wychowaniem, jakich błędów unikać, aby dane zachowanie nie było utrwalane, uświadamia nas, że nie jesteśmy dla naszego psa aż tak "atrakcyjni". Najczęściej pies po prostu nie zwraca na nas uwagi, czerpiąc korzyści z niekontrolowanego kontaktu z innymi psami, ludźmi czy też zawęszania się na spacerach. Czy za pomocą magicznej różdżki nagle pies przekieruje się na nas i będzie nas "słuchał"?
Hmm...to najczęściej poruszana kwestia na pierwszych spotkaniach, a odpowiedź bywa bolesna i brzmi: nie. Tylko praca, odpowiednie motywowanie psa, podniesienie atrakcyjności proponowanej przez właściciela oferty, zrozumienie podstawowych potrzeb czworonoga daje bazę do wytworzenia właściwej więzi i jest procesem, który jest stale tworzony.
Zadajmy sobie proste pytanie: czy wiem co mój pies lubi? Odpowiedź: głaskanie, jedzenie, a może spanie w łóżku... Czy na pewno?
Zapraszamy serdecznie na kursy szkolenia psów, a wybór szkoły pozostawiam do przemyślenia.
Oczywiście, kiedy w akcie desperacji nieradzenia sobie z własnym psem pilnie poszukujemy kogoś, jakiegoś kursu, albo uzdrawiającego programu telewizyjnego i nie mamy zielonego pojęcia o tym, w jaki sposób pies się uczy, jak długo taki proces trwa, od czego jest uzależniony, łapiemy się każdej okazji: bo tanio, szybko i bez wysiłku. W ten sposób sami się oszukujemy, marnując tak naprawdę czas i pieniądze - choć oferta magii bardzo kusi.
Kurs szkolenia psów - obojętne jak go nazwiemy - uczy nie psa, a właściciela jak radzić sobie z podstawowym wychowaniem, jakich błędów unikać, aby dane zachowanie nie było utrwalane, uświadamia nas, że nie jesteśmy dla naszego psa aż tak "atrakcyjni". Najczęściej pies po prostu nie zwraca na nas uwagi, czerpiąc korzyści z niekontrolowanego kontaktu z innymi psami, ludźmi czy też zawęszania się na spacerach. Czy za pomocą magicznej różdżki nagle pies przekieruje się na nas i będzie nas "słuchał"?
Hmm...to najczęściej poruszana kwestia na pierwszych spotkaniach, a odpowiedź bywa bolesna i brzmi: nie. Tylko praca, odpowiednie motywowanie psa, podniesienie atrakcyjności proponowanej przez właściciela oferty, zrozumienie podstawowych potrzeb czworonoga daje bazę do wytworzenia właściwej więzi i jest procesem, który jest stale tworzony.
Zadajmy sobie proste pytanie: czy wiem co mój pies lubi? Odpowiedź: głaskanie, jedzenie, a może spanie w łóżku... Czy na pewno?
Zapraszamy serdecznie na kursy szkolenia psów, a wybór szkoły pozostawiam do przemyślenia.
28 marca 2012
Dafi została u nas na stałe :D
![]() |
fot. Mo |
Dzisiaj jest w pełni zdrowym, pełnym życia psiakiem, o bardzo miłym usposobieniu. Świetnie odnalazła się w naszym domu i coraz lepiej dogaduje się z resztą psiaków. Trini stała się jej towarzyszka zabaw i niezłej dawki nauki :) Dafi ma około 3 miesięcy, waży zaledwie 4.6 kg. W naszym glichowskim SPA rozpoczęłyśmy szybciutko proces socjalizacji małej. Mimo braku szczepień staramy się odpowiednio ją bodźcować, tak aby jako dorosły psiak nie miała kłopotów z radzeniem sobie ze stresem.
20 marca 2012
Dafi - uratowana sunia ze schronu
![]() |
fot. forum Dogomania |
Niestety kilka szczeniaczków jest już za tęczowym mostem :(
Liczę na waszą pomoc w szukaniu suni stałego domu :)
Ściskam wszystkich ciepło i życzcie małej powrotu do zdrowia :D
6 marca 2012
3 marca - Myślenice - trasa na Uklejnę
![]() |
fot. Mo |
22 lutego 2012
Sezon dogtrekkingowy rozpoczęty
![]() |
fot. Dani |
7 lutego 2012
Wiadomości z Psiej Szkoły
26 stycznia 2012
Pilnie poszukiwany dom!
fot. MR |
Potrącony przez samochód do tego postrzelony śrutem . Takie małe nieszczęście . Tak było 3 tygodnie temu . Obecnie Gucio jest po operacji, w trakcie rekonwalescencji ( będzie sprawnymzdrowym psem :) )Przebywa w hoteliku w Glichowie ( woj. małopolskie ) gdzie pod okiem specjalistów dochodzi do formy .
Gucio jest wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Szukamy dla niego kochającego domu .
Warunkiem adopcji Gucia jest podpisanie umowy adopcyjnej .
Kontakt w sprawie adopcji - tel. 602 709 383
mail - psy_szukaja_domu@interia.p
10 stycznia 2012
Instynkt
Od kiedy mieszkamy na wsi zmieniło się moje tempo życia. Czuję coraz większą spójność z otaczającą mnie przyrodą. Nawet padający deszcz nie jest tak nieprzyjemny, jak w Krakowie. Od kilku tygodni zwracam większą uwagę na zachowanie dziewczyn na spacerach i jestem pod coraz większym wrażeniem. Niby sarenki jak chodziły pod lasem tak chodzą nadal, kotka z sąsiedztwa ma u nas stały catering, sikorki podjadają słoninę w ogródku, ale dziewczyny wyostrzają swoje zmysły:). Carmen coraz częściej obserwuje przelatujące ptaki śledzi bacznie miejsce obniżenia jego lotu. Wtedy rzuca się do pogoni, która sprawia jej ogromną przyjemność. I tak dzisiaj rano obserwowała lot jednego z nich, tuż nad jej głową, każdy skręt, wznoszenie i opadanie, a kiedy już ptak opadał tuż nad ziemią rzucała się pędem do niego. Fantastycznie jest przyglądać się w ciszy, nie przeszkadzając psu strofując go poleceniami. Hmm...rodzi się pytanie w mojej głowie, co z życia mają psiaki mieszkające w mieście? Uwięzione na długie godziny w mieszkaniach z możliwością krótkiego spaceru dla załatwienia potrzeb fizjologicznych. Nic to...
Lecę na zajęcia myśląc o moich psach i tym, jak się fajnie na wsi czują :D
Lecę na zajęcia myśląc o moich psach i tym, jak się fajnie na wsi czują :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)